Witam wszystkich pasjonatów zimnych kąpieli, zarówno tych czynnych jak i tych biernych:-)Na wstępie oczywiście dziękuję wszystkim, którzy czasem tutaj zaglądają oraz już stałym czytelnikom:-)Jak już wiecie, My jako populacja Morsów lubimy znacznie zimniejsze rejony, a skoro nad morzem jest już ciepło, zostaliśmy zmuszeni przez naturę do poszukania zimniejszych rejonów. Doniesiono nam, że w miejscowości Zawory niedaleko Chmielna na jeziorze Kłodno jeszcze jest warstwa lodu. Postanowiliśmy się tam wybrać
Po dojeździe na miejsce naszym oczom ukazał się taki oto cudowny widok
Cóż może być być piękniejszego dla Morsów jeśli nie jezioro spowite lekką warstwą lodu. Zostaliśmy bardzo serdecznie powitani i odpowiednio zadbano, aby trafić w odpowiednie miejsce
Pomimo szczerych chęci nie sposób było nie trafić
Po dotarciu do celu, widok jaki zastaliśmy przeszedł nasze najszczersze oczekiwania
Nie wspomniałem, że tym razem nie byłem sam szukać zimnych rejonów. Oprócz naszej grupy Morsowej zabrałem też przyszłego mojego, dzielnego synka, który już się nie może doczekać aby wejść do wody
Musiałem go trzymać siłą aby mi nie wskoczył
Kacper nie był jednak samotny, ponieważ takich zapaleńców jak on było więcej, którzy tylko czekali aby czmychnąć do wody
Po oswojeniu się z terenem należało uwidocznić jeszcze naszą obecność, aby wszyscy wiedzieli z kim mają do czynienia
Nasi wspaniali gospodarze przygotowali specjalnie dla nas ognisko
Które było atrakcją dla mojego łakomczucha, a najbardziej związany z ogniskiem ceremoniał pieczenia kiełbasek
Nie powiem, tez brałem udział w pieczeniu kiełbasek, ale tylko pilnowałem, aby czasami nie spadły do ogniska
Kiełbaskami nie pogardził też sam Wielki Mistrz i trener Piotr, który zbiera siły energetyczne na kolejne treningi
W takim to oto miłym towarzystwie spędziłem niedzielę. Nie wspominałem nic o kąpieli, której również nie mogło zabraknąć i która oczywiście się odbyła. Jeśli będę dysponował nowymi dowodami w tej sprawie, niezwłocznie zamieszczę je tutaj:-)
Już w drodze powrotnej nasz młody narybek Morsowy honorowo niósł baner Morsów Gdyńskich
Pozostało mi tylko pożegnać Was i zachęcać do kąpieli, jeszcze czasami zbliżonych do zimowych. Będę Was zachęcał bardzo gorąco i jeszcze raz dziękuję za to, że jesteście nawet ukryci, ale jesteście.