// Kąpiele Zimowe i nie tylko :-): 26 maj 2011

czwartek, 26 maja 2011

Oporny powrót do zdrowia :-)

Dobry wieczór mówię tym, którzy wytrwali do chwili obecnej nie zrażeni nudą jaka zawitała na tym blogu:-)Jestem tego świadom, że o mors-owaniu można pisać cały rok, ale cóż to ma za sens, skoro za oknem słońce i skwar:-) Pewnie jakimś wyjściem by było kupić zamrażarkę i tam spróbować ale nie mamy aż tak dużego mieszkania:-)
Wcześniej pisałem o mojej lekkiej przygodzie z chirurgią i miałem nadzieję, że dzisiaj już zakończy się ta historia. Jakże ja naiwny byłem, tak właśnie sądząc. Dzisiaj po godzinnym oczekiwaniu w przychodni na wizytę u ortopedy, która trwała niepełne 5 minut. Diagnoza lekarska była okrutna "będzie Pan żył" :-)Skierowanie do gabinetu zabiegowego, który już dzisiaj zamknięto i do jutra jeszcze mam szwy:-( Ale jak wiecie nie siedzę również bezczynnie w domu i tym razem to uwieczniłem telefonem, abym miał pamiątkę oraz głównie aby pochwalić się moim dzielnym synkiem, który mi towarzyszył podczas spaceru na rowerze:-)Poniżej kilka fotek, przepraszam za jakość ale to tylko telefon:-)













Na tym zakończę dzisiejsze sprawozdanie i myślę, że już jutro zaraz po zdjęciu szwów ruszę sobie w te laski aby rozruszać moje zwiotczałe mięśnie :-)
Jeszcze raz wszystkich pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny wszystkim, którzy tu zaglądają:-):-):-)