Witam:-)
Oto Ja :-) |
Tak rozpocząłem Nowy Rok 2011.
Bartek |
Ale zanim do tego doszło, musieliśmy przygotować sobie miejsce do kąpieli, co było dla nas tylko przyjemnością. Aby bardziej uwidocznić rozpoczęcie nowego Roku "Wytatuowałem" ze śniegu napis:
Trochę niezdarnie to wyszło, ale ślad musiał być. Kolejnym etapem było mozolne wykucie otworu w lodzie:
Po wycięciu małego otworu, który również został uwieczniony na zdjęciu:
Teraz zostało już tylko odpowiednio się przygotować do orzeźwiającej kąpieli, czyli 3 kilometrowy bieg i do wody:-)
Tak oto zakończyła się nasza przygoda Noworoczna. Dodam tylko,że z jeziorka korzystam tylko gościnnie podczas odwiedzin u rodzinki. Cały sezon kąpieli zimowych kontynuuję w naszym pięknym Bałtyku w Gdyni. Jest to mój pierwszy post, proszę więc potencjalnych oglądających o wyrozumienie. Będę się starał unowocześniać mojego bloga w miarę możliwości.
Pięknie rozpoczęty Nowy Rok- podziwiam i gratuluję samozaparacia Romku
OdpowiedzUsuńSzczęściarz z Pana, bo morsy są pod ochroną.
OdpowiedzUsuńMam też pytanie, czy kąpanie się w kalesonach zimą ma sens?
Pozdrawiam - Foczka.