// Kąpiele Zimowe i nie tylko :-): 2012

wtorek, 20 listopada 2012

Morsowanie i nie tylko w Lutym 2012 :-)

Kolejny piękny, udany miesiąc, którym był luty. Pogoda wspaniała i to wspaniałe nasze morze :-) Czyż dla takich chwil nie warto żyć ?:-) Wzburzone morze, które walczy przed całkowitym zamarznięciem. Co Wam przychodzi na myśl widząc takie zdjęcie?:-) Oczywiście, że nachodzi Was nieodparta chęć wejścia do wody:-):-):-)




Tak też i my uczyniliśmy, długo się nie zastanawiając wskoczyliśmy do zamarzającej zatoki:-) Kolejny dylemat to oczywiście wybór właściwego miejsca aby skorzystać z dobrodziejstw naszego Neptuna:-) Wybór naprawdę trudny, bo zatoka wspaniała :-)

I wybór został dokonany:-)
Żal wychodzić z tak wspaniałej wody :-)
I jeszcze ostatnie zdjęcie bo już czas wychodzić :-)




 Niestety po tygodniu zatoka przegrała walkę z Dziadkiem Mrozem i wyglądała już tak jak na poniższym zdjęciu. Musieliśmy pomóc trochę w nierównej walce Neptuna z Dziadkiem Mrozem:-) Przy dobrych układach może i w tym sezonie  się nam poszczęści i będzie równie pięknie :-)
















Ale nie wszystkim było tak ciepło jak osobnikowi powyżej i dla kontrastu zamieszczam zdjęcie poniżej. Sami powiedzcie, jak patrząc na takie roześmiane osóbki nie wejść do wody :-)




Oczywiście aby wejść należy odpowiednio przygotować zbiornik wodny ze zbędnych drobin lodu aby nie zaciąć skóry, a lód jest jak brzytwa, zdaje się że już pisałem o tym zjawisku wcześniej:-)

Po takich przygotowaniach można zażyć spokojnie kąpieli :-)


A na zakończenie tego postu i podsumowanie lutego temat nie związany z morsowaniem czyli bieganie, które już na stałe wpisało się w mój repertuar mojego skromnego żywota :-) Po prawej  zamieszczam zdjęcie z numerem startowym na tle koszulki, której kolor można już niemal spotkać na wszystkich większych imprezach biegowych :-)














To pierwszy z czterech, bieg z cyklu Grand Prix Gdyni i organizator tradycyjnie przygotował niespodziankę a jednocześnie zachętę do wzięcia udziału w pozostałych biegach ulicznych.
Poniżej zamieszczam już sam medal, który jak już wspomniałem jest pierwszym elementem układanki :-)

 Tak oto doszliśmy do końca postu, życzę miłej lektury oraz zachęcam do pozostawiania swoich opinii w formie komentarzy :-)

czwartek, 1 listopada 2012

Powrót:-) Po latach świetlnych:-):-):-):-)

Witam wszystkich nie znudzonych jeszcze moim słabym kunsztem pisarskim. Nie było mnie tutaj trochę ale dzięki temu mogli wszyscy odpocząć od moich relacji z kąpieli zimowych i nie tylko. Wiem, że ostatnio jak zniknąłem to dostałem ostrą reprymendę i teraz pewnie będzie tak samo o ile jeszcze nie zapomnieliście całkowicie o wariacie, który kąpie się w zimnych wodach Bałtyku i nie tylko. Licznik gości odnotował ponad 12 tyś. wejść, a to mobilizuje do pisania:-)  Mam trochę zaległości sprawozdawczych, nie było mnie tutaj od stycznia, czyli od grania WOŚP i trochę się tego nazbierało. Postaram się nadrobić zaległości i usystematyzować mojego bloga zaległymi miesiącami.
Poniżej kilka zdjęć historycznych już, bo wykonanych 14 stycznia 2012 r.
 Czyż nie brakuje Wam takiej scenerii, tego śniegu, niskich temperatur :-)
Z pewnością jak będziecie przeglądać moje zdjęcia, zapragniecie zimy i to natychmiast :-) 

Czy widząc takie wzburzone morze mogli byście odmówić sobie kąpieli, na pewno nie. Dlatego też dołączyłem powyższe zdjęcie. Łza się w oku kręci jak patrzę na to historyczne zdjęcie :-)

Fale były tak silne, że trudno było utrzymać się na nogach, co widać na załączonym obok zdjęciu. Chwilę później już zostałem przykryty kolejną falą, która pochłonęła mnie całkowicie. Fale te były o tyle niebezpieczne, że próbowały porwać nas w głąb morza. Bardziej doświadczeni koledzy nie raz mnie przestrzegali przed tego typu falami i właśnie dlatego jestem na takiej głębokości. Stojąc w tym miejscu fale sięgały mi prawie do ramion, czego oczywiście nie widać na tym zdjęciu :-) 






Dla zobrazowania sytuacji, poniżej dołączyłem kolejne zdjęcie, na którym zdążyłem uwiecznić przelewające się fale przez falochron. Na załączonym zdjęciu tego nie widać, ale lustro wody jest ok, 2,5 m poniżej poziomu, widocznego na zdjęciu wierzchołka falochronu:-)
A teraz przenosimy się wirtualnie do innej scenerii :-) Zdjęcia poniżej również zostały wykonane w styczniu tylko nie w Gdyni, a w miejscowości Półwieś :-)
 Przerębel został wykuty razem ze Szwagrem, który również dał się namówić do kąpieli i najważniejsze, że jest pozytywnie zadowolony z wejścia do wody :-) Grubość lodu wynosiła tutaj ok 8-10 cm i naprawdę mieliśmy niezłą rozgrzewkę aby przygotować dziurę o tych wymiarach.

 Radość z kąpieli w przeręblu bezcenna i nieporównywalna do kąpieli w morzu. Sama atrakcja kucia siekierą lodu jest tutaj bezcenna, a i satysfakcja z wejścia do wody również :-)

Woda jest krystalicznie czysta co widać na załączonym powyżej zdjęciu i dlatego też między innymi wolę kąpiel zimą niż latem :-)
Na tym zakończę pierwszy etap historii i zabieram się za sprawozdanie kolejnych zaległych miesięcy. Przepraszam Was, że tak odszedłem bez słowa, postaram się naprawić mój kolejny błąd zamieszczając nowe posty :-) Życzę wszystkim miłej lektury :-)

wtorek, 17 stycznia 2012

XX Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Witajcie moi drodzy czytelnicy:-) Ostatnio rzadko tutaj zaglądam bo i o czym mam pisać skoro zimy brak, a co za tym idzie i kąpieli brak:-) Bo kąpiel w temperaturze dodatniej nie liczy się przecie, a już nie wspomnę, że bez śniegu.

Jako Morsy w tym roku po raz pierwszy zorganizowaliśmy puszkę dla WOŚP i przez zaledwie dwie godziny kwestowania zebraliśmy prawie 900 PLN, spotykaliśmy ludzi o wielkich sercach i za to należy im się naprawdę bardzo serdeczne "Dziękujemy". To jest przykre, ale muszę też napisać tutaj iż spotkaliśmy się również z niechęcią a nawet wręcz oburzeniem, że zbieramy pieniądze na taki szlachetny przecież cel. Niestety były to osoby starsze i nie wiem co nimi kierowało. Były to pojedyncze przypadki i moim zdaniem bardzo pokrzywdzeni przez los skoro są przekonani, że WOŚP zbiera na strzykawki, igły dla narkomanów oraz aby finansować orgie "Na Przystanku WOODSTOCK" w Kostrzynie. Piszę o tym, ponieważ żal mi takich ludzi o tak skrzywionych poglądach. Jak już pisałem były to na szczęście pojedyncze jednostki. Poniżej kilka zdjęć z kąpieli, którą dedykowaliśmy specjalnie dla WOŚP oraz Jurka Owsiaka i jego wspaniałej inicjatywy, która poruszyła prawie wszystkie serca.

  I na zakończenie jeszcze chciałem na potwierdzenie wstawić zdjęcie legitymacji naszej przedstawicielki z potwierdzeniem kwoty którą zebraliśmy, ale niestety mam je w innym formacie :-) Dołączę w najbliższym czasie. Życzę wszystkiego dobrego ludziom o wielkich sercach i tym miłym akcentem zakończyć ten krótki post :-)

poniedziałek, 2 stycznia 2012

Nowy 2012 Rok :-)




Życzę Wam pokoju
Życzę Wam uważnych oczu,
Które dostrzegą drobne sprawy naszego dnia codziennego
i stawią je w prawdziwym świetle...
Życzę Wam takich uszu,
Które wyłapią wszelkie przemilczenia i półtony...
Życzę Wam takich rąk,
Które nie będą się długo zastanawiać, czy komuś pomóc...
Życzę Wam odpowiednich słów w odpowiednim czasie
i życzę Wam kochającego serca,
Któremu Pozwolicie prowadzić się przez życie,
aby wszędzie tam, gdzie Wy, był i Wasz pokój...
Życzę Wam miłości, szczęścia, poczucia bezpieczeństwa,
Wiele dobroci,
Przez którą człowiek każdego dnia staje się kimś więcej...
Życzę Wam odpowiedniego wypoczynku i dobrego snu,
Bo to jest bardzo ważne...
Życzę Wam takiej pracy,
która sprawia radość i pozwala żyć dostatnio...
Życzę Wam spotkań z takimi ludźmi,
Którzy będą Was kochać,
Którzy w chwilach trudnych dodadzą Wam odwagi,
Którzy Was pocieszą,
gdy przyjdzie na Was godzina smutku.
Tego wszystkiego życzy Wam
= Psotny Morsik =
Życzenia zapożyczono z bloga:http://jagabloguszycz.bloog.pl