// Kąpiele Zimowe i nie tylko :-): Sobotnia Kąpiel

sobota, 26 lutego 2011

Sobotnia Kąpiel

Miło mi powitać te tłumy, które składają komentarze do moich postów:-)
Dzisiaj minęła kolejna sobota, której jedną z atrakcji była kąpiel, a o bieganiu już nie wspomnę bo bez tego nie ma kąpieli. Tak mnie zafascynowało bieganie, że już teraz wykręcam 10 kilometrów przed kąpielą. Stwierdziłem, że skoro całe grono ludzi biega i czerpią z tego satysfakcję to dlaczego ja nie mam spróbować? Tak więc biegam dla kąpieli i muszę niestety stwierdzić, że obie rzeczy sprawiają mi radość którą przedstawia poniższa fotka
Tyle chyba wystarczy aby udowodnić jaka to frajda przebiegnąć 10 kilometrów i wejść do zimnej wody.
Martwi nas jednak niski poziom wody w przeręblu, który drastycznie spada. Jeśli nic się nie ociepli chociaż na chwilę to nasze źródełko szczęścia wyschnie:-(
Dzisiaj się kąpaliśmy i ledwo mamy wodę do pasa, a jeszcze w czwartek mieliśmy do piersi
Na powyższym zdjęciu widać jak poziom wody obniżył się drastycznie. Zaczynaliśmy jak lustro wody było na równi z lodem, a teraz? Poziom obniżył się o prawie pół metra i wygląda na to że zniknie i będziemy musieli szukać nowych zasobów. Póki co cieszymy się z tego co mamy, pies był mądrzejszy od nas i nie dał się nakłonić do wejścia
Na razie cieszymy się i korzystamy z tego co jeszcze mamy
Pozdrawiam i zapraszam gorąco do kąpieli, może jak będzie więcej osób to wody będzie więcej? Gorąco pozdrawiam również wszystkich, którzy tutaj zaglądają czasem :-)

1 komentarz:

  1. gdybym i ja weszła do tego przerębla- to na pewno poziom wody by się podwyższył:-)- hi hi
    a Tak poważnie, to jak nadal będą takie mrozy to Morsy będą mieli problem:(
    Ale i na to znajdzie się zapewne jakaś rada;)

    OdpowiedzUsuń