// Kąpiele Zimowe i nie tylko :-): Morsowy Czwartek

piątek, 4 marca 2011

Morsowy Czwartek

Witam moich drogich czytelników oraz nowych komentujących:-)Cieszę się, jak widzę listę odwiedzających, ponieważ świadczy to o zainteresowaniu, a być może i ciekawości, którą wzbudzam czerpiąc radość z kąpieli w lodowatej wodzie:-)Przyznaję, że w tym co robię nie ma krzty logiki ani logicznego wytłumaczenia. Najgorszy jest jednak fakt, który mnie samego przeraża - zima się kończy :-(
Dzisiaj, tak jak w każdy wolny czwartek, pobiegaliśmy sobie z kilkoma kolegami, tym razem z grupą, która rozpoczyna trening o 19 - tej. Niestety musiałem dokonać trudnego pod względem moralnym wyboru. Pisałem już wcześniej o nowej grupie, pasjonatów biegów długodystansowych, którzy rozpoczynają biegi o 19:30 i stąd mój dylemat. Obie grupy są fantastyczne, wspaniałe towarzystwo, miła atmosfera podczas treningu i dlatego miałem taki ciężki orzech do zgryzienia:-)Z bólem serca dokonałem trudnego wyboru. Postanowiłem, że w czwartki będę biegał z grupą z 19 - tej, a we wtorki będę próbował biegać z profesjonalistami grupy biegowej rozpoczynającej trening o 19:30. O mojej decyzji zaważył jeden malutki, ale jakże bardzo istotny szczegół. Otóż Grupa czwartkowa z 19 - tej toleruje również kąpiele w lodowatej wodzie, czego zabrakło w profesjonalnej grupie biegowej. Jest nas kilka osób, którzy się spotykają aby razem pobiegać i jeszcze się nie zdarzyło aby nikt nie wchodził do wody po biegu. Zawsze znajdzie się choć jeden niepokorny, który musi się umyć po biegu:-)
Natomiast czas wtorkowy jest zarezerwowany dla wspaniałych kolegów i koleżanek, którzy to pomogą mi doszlifować moją słabą kondycję biegową, a być może w przyszłości uda mi się ich nakłonić do kąpieli:-)
Ocieplenie widać już wyraźnie bo temperatura powietrza przy dzisiejszej kąpieli wynosiła już tylko -2 stopnie a wody w okolicach 0 stopni. Nie ma co jednak narzekać dopóki jeszcze jest temperatura ujemna :-)
Dzisiaj niepokornych było trzech, którzy dzielnie i z ochotą po treningu biegowym zapragnęli kąpieli w lodowatej wodzie. Tak więc kolejny dzień upłynął na sportowo i kąpielowo.
Pozdrawiam wszystkich oglądających, komentujących oraz wszystkich Tych, którzy chcą komentować moje wypowiedzi, a jeszcze o tym nie wiedzą :-)
Moi drodzy, Kochani czytelnicy, dziękuję że jesteście i mam nadzieję, że już zostaniecie, a ja spróbuję Was nie zanudzić :-):-):-)

3 komentarze:

  1. Witaj! Oczywiście, że się nie obrażę! Jest mi niezmiernie miło gościć prawdziwego morsa!!! Rozgość się jak u siebie w domu. Zaglądam do Ciebie i podziwiam Twoje rewelacyjne hobby, a właściwie to już sposób na życie...i chyba zazdroszczę mimo, że jak patrzę na Twoje zdjęcia to robi mi się "zimno"
    Pozdrawiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. :):):):):)chętnie bedę tutaj gościć i komentować- hihihi, tylko co Ty bidaku zrobisz jak będzie + 30?
    Plaża będzie wtedy moja:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe przyjęcie guga :-)A przy +30 pozostanie mi już tylko oddać się drugiej pasji, czyli będę biegał i szlifował kondycję na kolejny sezon i myślę że już z Tobą FiolQak :-):-):-):-)

    OdpowiedzUsuń