// Kąpiele Zimowe i nie tylko :-): Poniedziałkowy trening :-)

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Poniedziałkowy trening :-)

Witam wszystkich sympatyków zimowych kąpieli oraz wszystkiego co jest z nimi związane, czyli intensywne bieganie. Dziękuję za komentarze które dowodzą tylko o waszym istnieniu oraz zainteresowaniu morskimi, zimnymi kąpielami:-)
Dzisiaj odbył się pierwszy trening poniedziałkowy pod znakiem Polska Biega, który poprowadził Piotr Suchenia prowadzący grupę bardziej zaawansowaną wraz z małżonką Iwoną, która zajmuje się grupą początkującą:-)
Jak zwykle trening upłynął w bardzo miłej i sympatycznej atmosferze przeplatany ćwiczeniami rozciągającymi mięśnie.Przebiegliśmy wspólnie 6 kilometrów, a pozostałe 2 kilometry z małym ogonkiem dokręciliśmy sami(Morsy). Na zakończenie owocnego treningu zostaliśmy zaproszeni na herbatkę z cukrem i cytrynką:-)Również i na dzisiejszym treningu nie mogło zabraknąć Morsów, którzy dzielnie reprezentowali naszą populację burząc utarty mit, że Człowiek Mors to osoba otyła i niezdarna. Właśnie biegając, spacerując czy jeżdżąc rowerem, próbujemy obalić ten krzywdzący nas mit, który ciąży na nas jak klątwa. Oczywiście są wśród nas osoby otyłe z takiej czy tez innej przyczyny, ale chciałbym też podkreślić że większość z nas to osoby dynamiczne, bardzo miłe, pozytywnie nastawione do życia o niebywałym poczuciu humoru.
Ale nawiązując do poniedziałkowego spotkania, udaliśmy się po oficjalnej części pożegnalnej do naszej Chatki Morsowej aby po raz kolejny skorzystać z dobrodziejstw naszego króla Mórz - Neptuna.
Pogoda była wspaniała, bezwietrzna i zachęcająca do kąpieli. Woda jest już coraz cieplejsza a przez to możemy już wydłużać kąpiele czego oczywiście nie rozumieją osoby nas obserwujące:-):-):-)Dzisiaj nawet mieliśmy przypadek, że jeden ze spacerowiczów zanurzył dłoń aby sprawdzić jej temperaturę. Mieliśmy niezły ubaw, bo klient szybciej wyciągnął rękę z wody niż ją do niej włożył, tak jak by go ktoś wrzątkiem potraktował:-):-):-)
Jutro wtorek, a więc czeka mnie kolejny trening w wspaniałym towarzystwie grupy biegamyrazem. Jeśli tylko uda mi się powrócić w całości do domu po kolejnym, morderczym treningu to oczywiście nie omieszkam o tym napisać. Gorąco Was wszystkich tu zaglądających pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za pozostawione ślady swojego pobytu w formie komentarza

2 komentarze:

  1. Widzę co raz większe Twoje zaangażowanie w bieganie :-)Gratulacje.Trzymam kciuki i aby do lata :-). Ja jestem zwierzęciem ciepłolubnym. Pozdrowienia.Czarna

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałam wyobrażenia o Człowieku Morsie że jest to osoba otyła albo niezdarna.Patrząc na zdjęcia zamieszczane przez Ciebie widać tak jak to opisujesz ze bije od Was pozytywna energia.Życzę dalszych udanych biegów i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń